Wczorajszy wybór Papieża - Benedykta XVI, był ważnym momentem w moim życiu.
Patrząc na reakcje ludzi, (relację z wyboru oglądałem w redakcji Gazety Wyborczej, gdzie zebrało się wielu "żurnalistów") widziałem, że nie tylko ja zdaję sobie sprawę z historycznego wymiaru tej chwili.
Patrząc na reakcje ludzi, (relację z wyboru oglądałem w redakcji Gazety Wyborczej, gdzie zebrało się wielu "żurnalistów") widziałem, że nie tylko ja zdaję sobie sprawę z historycznego wymiaru tej chwili.
Myślę, że większość widząc biały dym i biegnących na Pl. Św. Piotra ludzi, słysząc bijące dzwony, zrozumiała, że jest światkiem historycznej chwili.
Nawet Pan Jacek Pałasiński z TVN24 był tak przejęty, że oznajmił iż właśnie został wybrany "następca Chrystusa". Oczywiście poprawił się wnet i zakomunikował, że mamy następcę św. Piotra.
Przed chwilą zaś dowiedziałem się, że po wyborze nowy Papież udał się na grób Jana Pawła II.
Myślę, że to nie był tylko gest.
Słowa:
"Po wielkim Papieżu Janie Pawle II panowie kardynałowie wybrali mnie - prostego, skromnego pracownika winnicy Pana" - potwierdzają to:)
Cieszę się, że następcą Jana Pawła II został kardynał Joseph Ratzinger - jego bliski przyjaciel
Krótko mówiąc: zapraszamy na Franciszkańską 3:)
Nawet Pan Jacek Pałasiński z TVN24 był tak przejęty, że oznajmił iż właśnie został wybrany "następca Chrystusa". Oczywiście poprawił się wnet i zakomunikował, że mamy następcę św. Piotra.
Przed chwilą zaś dowiedziałem się, że po wyborze nowy Papież udał się na grób Jana Pawła II.
Myślę, że to nie był tylko gest.
Słowa:
"Po wielkim Papieżu Janie Pawle II panowie kardynałowie wybrali mnie - prostego, skromnego pracownika winnicy Pana" - potwierdzają to:)
Cieszę się, że następcą Jana Pawła II został kardynał Joseph Ratzinger - jego bliski przyjaciel
Krótko mówiąc: zapraszamy na Franciszkańską 3:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz