20050131

KUPiłem nArty



To są moje narty


A oskarżam o to... (kliknij)*

*zdjęcię nadesłane przez mts

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A skąd wiesz, że te narty były okupione przez mewę? Sprawdzałeś JAcek, konsystencję albo kształt kryształków kwasu moczowego? Bo wrony w kupach mają takie same kryształki jak mewy. A były w tej kupie jakieś resztki niestrawionego pożywienia? Resztki skorupek ślimaków czy coś takiego?
Posting As: anonyMou(T)S

jacku pisze...

Skąd wiem? bo ta Mewa Lesbijka, to wredne zwierzę. Jak cię osra raz, to już ci nie da spokoju! To i tak był tylko znak ostrzegawczy- strzeż się, już niedługo zaatakuje ponownie.
Tak więc bądźcie czujni Mewa Lesbijka gdzieś krąży!

Anonimowy pisze...

Jacek, ale tam niedaleko Ciebie jest smażalnia ryb, może jakieś morskie rybki smażą...
a jeśli tak, to uważaj!!!
bo i pewnie mewy tam mają :P
Ela

jacku pisze...

Smażalnia nazywa się "Reda", więc Ela bardzo prawdopodobne, że tam mewy latają. Poza tym obok mam zalew ideane miejsce wypadowe. Ela dzięki za spostrzeżenie! Od dziś będę uważał, tylko, że na polu jest tak biało... one na pewno się nieźle kamuflują - ehh.
A co do filmu, to był jeszcze jeden: "Beavis i Butt-Head Zaliczają Amerykę". Tam jest piosenka o mewie lesbijce, jest nawet tam pokazana.

Anonimowy pisze...

Mam nadzieję, że tam mewa nie zaatakuje mojego Bałwana, co mieszka na balkonie. Ben juz sie z nim zaprzyjaźnił i było by mu smutno.
PECY

Anonimowy pisze...

Ale Ci faaaajnie :-))) Ja też chce narty ;-p
Mysza

jacku pisze...

Mysza, a Ty czasem nie chciałaś snowboardu.
No coż kobieta zminna jest...